https://www.youtube.com/watch?v=6sgw47PLEyg
NA KRAWĘDZI SZKŁA
To co było wszystkim dzisiaj jest już niczym
to co było wszystkim nic.
To co pozostało twoje obce ciało
jakby się nie stało nic.
Noc wycięta z szyby każdy dzień na niby
jakby tak musiało być.
Wszystko zawsze mija pozostaje chwila
pozostaje nigdy nic.
Na krawędzi szkła
pęka pierwsza łza
może właśnie tak traci się.
Na krawędzi szkła
pęka cały świat
może właśnie tylko tak.
Zamieniłem ciebie jak się zmienia rzeczy
tak jak gdyby nigdy nic.
Zamieniłem sprzeciw na kawałek cienia
tak jak gdyby nigdy nic.
Siedzimy przy stole więdną aureole
wokół naszych pustych słów.
Tobą wciąż zajęty własnej nudy święty
jakby mi zabrakło słów.
Na krawędzi szkła
pęka pierwsza łza
może właśnie tak traci się.
Na krawędzi szkła
pęka cały świat
może właśnie tylko tak.
anna40 2010-10-29
to tak jak pomiędzy brzegiem ust a pucharu :)
zawsze coś jeszcze jest...