koncoweczka ale jaka intensywna ;)))...incydent ze swinka juz za nami...maly byl caly czas monitorowany ze w razie czego mieli go \"wyjmowac\" ale na szczescie chorba nie miala na niego wplywu a to tylko dlatego ze juz jest duzy...nawet nie chce myslec co by bylo gdybym wczesniej zlapala te chorobsko :////...teraz probuje ogarnac wszystko ale przy tych upalach nie jest to latwe :///...kochani obiecuje ze odwiedze was w wolnej chwili :)))...bo poki co zostala mi do pomalowania jeszcze sciana w pokoju malego ;)))...pozdrawiam i buziole wam zostawiam ;***...
izolden 2013-07-26
Witaj grubasku.....cieszę się ,że już wszystko OK.....tylko nie szalej za mocno z tym malowankiem.....bo wiesz o co chodzi.....hihihih.Buziolki Kingulko.
Wyglądasz znakomicie.
hexxana 2013-07-29
ale kulka z ciebie !!! oczyyywiscie maluski zarcik !! ja jestem matka 3 lobuziakow, i wnusi ;) ...wiec wiem jak to jest pod koniec ciazyy.....i te upalne dni ,lo matko ::!!! ale zycze ci z calego serducha jak najlepiej i szybkiego rozwiazania !!