sunowi 2013-05-26
Koniec Borowa, z drogi asfaltowej "Gościńca", równoległej do tej dróżki na dole, która po ulewie była niedostępna.
sunowi 2013-05-26
Jadę Jeżowem, dojeżdżam do młyna duchów i dalej asfaltówką w górę na Borów. Mijam po lewej budynki, a po prawej samotny sklep. Kawałek dalej jest ten znak.
sunowi 2013-05-26
Nie jechałam dalej, nie wiem, czy tam jest szkoła... Może ona jest tam w dole, po lewej....gdzieś... Czy nie dochodzi do niej dróżką nieutwardzoną, która doprowadza nad stawy?
Ta jest na górze- nie wiem, czy TA hodowla jest Twojego Z. ... Znad stawu wszystko wygląda inaczej... Patrzy się wyrażnie do góry. Tutaj perspektywa spada ostro w dół...
sowa57 2013-05-26
Tak. to ten dom. Instalacje i pstrągi, to jego branża. A sklep po prawej , zresztą własność Twojej rodziny, teraz we władaniu córki Z.
bandry 2013-05-26
To tam na dole musi być gdzieś chatka dziadusiowa... Mokro było i bałam się, ze mnie przegonią znowu... Sklep taki śmieszny, w polu samotny... Byli przy nim goście i b. obserwowali. Ale zrobiłam!!!!
sunowi 2013-05-26
Fajne okoliczności towarzyszące!!! Adrenalinki nieco i smutki zmalały ;)
Z całą pewnością komuś się nie podobało moje pstrykanie... może znów myśleli, że "z Europy"... Ajtamtam... radości troszkę masz... i to najważniejsze.