Dla wielu słuchaczy "prezydencka lekcja" okazała się sporym odkryciem i zaskoczeniem. Szczupły program nauczania historii ledwie mieści dziś bowiem nawet najważniejsze wydarzenia dziejów najnowszych. Jako dość niezwykłe przyjęto też to, że w czasach bardzo ostrej walki politycznej żadne doraźne, aktualne wątki nie pojawiły się także w ogólnych refleksjach, wieńczących temat wykładu. Czas spędzony z prezydentem dla ponad dwustu uczniów bez wątpienia oznaczał przyswojenie dużej porcji rzetelnej wiedzy. Na koniec wykładu znów wybuchła owacja, do której przyłączyli się także uczniowie wobec głowy państwa nastawieni raczej opozycyjnie. Niektórzy z nich przyznali, że zaskoczyło ich to, jak bardzo Lech Kaczyński budzi sympatię, szacunek i zaufanie oraz jak sprawnym i opanowanym jest mówcą.
dodane na fotoforum: