Spotkałam go dwukrotnie jadąc w Bieszczady,w okolicy Odrzechowej, siedział sobie i obserwował okolicę...za pierwszym razem wykazał dużą cierpliwość,za drugim razem był mniej łaskawy.
brego 2010-10-04
...wielki...:)))...nie widziałam jeszcze takiego...:)))...rzeczywiście dał się blisko podejść...:)))...dobrej nocy Basiu...:)))