Nastała moja ulubiona pora dnia. Upragniona wręcz, kiedy przybierając pozycję horyzontalną, pion zmieniam w poziom i z przesadną naiwnością rzucam się w ramiona Morfeusza pozwalając przy tym by sen ukoił troski minionego dnia.
(komentarze wyłączone)
kolejne >
archiwum
ulubieni
+ dodaj doulubionych
[?]