................. nasze spacery udane muszą być. Dawniej był tu rottweiler. Zawsze na nasz widok się cieszył. Nigdy na nas nie szczekał. Ale dożył swoje i odszedł za Tęczowy Most. Teraz jest taki ''mały'' półroczny słodziak. Jeszcze to strachliwe. Ale już do Baygela piszczy . Dzisiaj uciekł i było szaleństwo. Trzech facetów nie dało rady go złapać. W końcu mój ,sama nie wiem jak to zrobił ,po prostu wbiegł na jego podwórko i tam jeszcze poganiali. Baygel po zabawie podszedł do mnie ,bo juz chciał iść dalej. A ''maluch'' z jęzorkiem na wierzchu został zmęczony. Pan tylko się cieszył ,że teraz będzie spokojnie spał. Cudowne.
https://www.garnek.pl/baygel1/16455040/spacerowe-znajomosci
dodane na fotoforum: