Dzisiaj zrobiliśmy nad Wisłoką niezłą rundę. Baygel hasał do woli ... góra .. dół ... dół ... góra ... w końcu gdzieś mi się ,,zawieruszył,, .... wołam ,wołam .... a ten stoi obok z miną .... no co tak krzyczysz ??? ech ten mój nieprzewidywalny :)
dodane na fotoforum: