Całe przedpołudnie było tak nijak ,szaro i w sumie nie zachęcało do wyjścia. Ale jak już wyszliśmy to dostaliśmy bonusa i gdyby nie ten incydent .... no było cudownie. A ,,zasiedzieliśmy,, się i do domu wracaliśmy już po zmroku .... szybciutko przebierając łapkami :)