Koledzy ... dawno się nie widzieli bo przy Rikim trzeba zapinać na smycz ..... niestety. Riki naciera na Maksa nie przejmując się wielkością czarnego ,,potwora,,. A Maks też nie jest dłużny. Dlatego dzisiaj chłopaki dali upust swoim temperamentom. A muszę przyznać ,że Baygel mimo swojej ,,pierdołowatości,, ma ,,posłuch,, u Maksa. ot ! psie obyczaje :)