U nas jakaś epidemia :( Rikiemu nieco łapka się goi ,znoszenie na rękach ze schodów ..... no to Baygelowi teraz na całego poszło kolanko. Biedak utyka ,odstawia tę łapkę a ja chyba zwariuję. No bo jak to ? już tylko na smyczy i spokojnie jak dziadek. Spacery z wariactwem w tle zapomnieć należy :(
rycho2 2016-10-20
proszę mnie nie zaczepiać
Teresko witaj, serdeczne pozdrowienia i uśmiech pozostawiamy życząc miłego wieczoru, nocą odpoczynku dobrego, życzymy również udanego weekendu B&R ♥♥:)) ♥♥:))
baygel1 2016-10-20
re ; przez te spacery na smyczy ... sama zwariuję .... no bo co kilka kroków trza będzie się zatrzymywać i obniuchać :(
mery50 2016-10-20
To masz rzeczywiście Tereni,
jak jeden chory to i drugi też.
Niech szybko zdrowieją.
myszka2 2016-10-20
Oj to strasznie boli to kolanko Baygelka...czuje ból, chory bardzo i Rikuś też...oby szybko wyzdrowiały twoje pieski,,,dużo zdrowia twoim pupilom:):*
to na spacerze to już na smyczy, bez szaleństw, żeby szybko doszedł do siebie:(
Głaski dla Kolorowego:):*
ewjo66 2016-10-21
to paskudne *prawo serii*...tak bywa...niestety..:-(((
co do Rikiego to juz kiedyś pisałam...tylko nie pomyśl proszę, że jestem jakaś namolna ...ale Rikiego TRZEBA
ewjo66 2016-10-21
cd. i ucieli gadule...
Rikiego trzeba nosić po schodach i nie można mu pozwalać samodzielnie wskakiwać na tapczany...
jamniki mają te cholerne paraliże i trzeba bardzo uważac na ich kregosłupki...
przecież to przerobiłam z jednym jamolkiem Kajtusiem...wskoczył na tapczan i się zaczął dramat...i walka o Jego życie...bo tyle lat temu wet chciał Go uśpić...ale wtedy moi Rodzice (ja byłam z Bartkiem w ciąży) psa w kocu na rękach...w samochód...i jazda 60 km do innej lecznicy...no i wyszedł z tego...ale jestem na tym tle *skrzywiona*....Fidze już nie pozwalalismy wskaiwać...jak chciała to się ją wkładało na tapczan czy fotel...ze schodów na rękach jak księżniczka była noszona...
ach...znowu nagderałam...
(komentarze wyłączone)