Jesienne grzyby....

Lejkowiec dety..wiem to dzieki wiedzy teo29. Po moim zamieszkaniu w Excenevex jesienia zainteresowaly mnie sznury samochodow pod lasem...Trompette de la mort...w doslownym tlumaczeniu nazywaja te grzyby trabkami smierci...lol. Wole wiec nazwe polska....Wystepujuje w starych , wilgotnych lasach debowych. Trudno je dostrzec na pierwszy rzut oka..Po znalezieniu jednego warto sie schylic bo bedzie ich wiecej bo rosna w kolonii tak jak twardzioszek przydrozny na lakach...Moga byc czarne ale i jasno brazowe zaleznie od koloru sciolki...Grzyby najczesciej suszymy .Suszone dodaje do omleta i jajecznicy .Dorzucam do dan miesnych do sosu...To takie moje grzyby przyprawowe do wszystkiego..dodaje je do panierki .Ale zamrozone sa wysmienite do pierogow...Ze wzgledu na kolor nie robie sosu chyba ze odleje sie pierwsza wode... Bardzo dobry w pasztetach i do tego wlasnie najczesciej dodaja je Francuzi...Sa smaczne ale nie halocynogenne. Z tego co wyczytalam w necie mozna je znalezc w tarnobrzeskim i na Kaszubac jesienia bo rosna na spadnietych lisciach...Powodzenia w zbiorach...