wrzosy...

wrzosy...

Wrzosy
znów jesień. drzewa już złote korony
zakładają w słońcu barwionym żywicą
i leśne drogi cieniem sosnowych dłoni
senną wstążką nostalgii się kołyszą

przez liście błękitne kryształki nieba
upadają tworząc rdzawe struny światła
w których rezonans echa rozbrzmiewa
zatracony w lusterkowych blaskach

wędruję polaną- zatrzymał się tu czas
złożony z legend, mgieł rozproszonych
strzeże ich dębów zawsze smutna straż
trwająca jak posąg w tej zielonej toni

szeleszczą paprocie. gdzieś w oddali
płynie szum pks-u, jeszcze parę kroków
i mchy zgasną ciszą prowadząc do krain
liryczniejących panoramą wrzosów

aniade

aniade 2008-10-05

super:)

ixodides

ixodides 2008-10-05

Świetne!!! Czyje to?

beata81

beata81 2008-10-06

A widzisz, nie podpisałam, wiersz grupy poetyckiej, praca zespołowa- dobry zespół prawda?

ixodides

ixodides 2008-10-06

Zgadza się;)

makalu2

makalu2 2008-10-28

Pięknie opisujesz swoje zdjęcia...Mam córkę w Twoim wieku..))) Pozdrawiam Cię ...

dodaj komentarz

kolejne >