[17964152]

Przez rozprutą brzozową korę
Spijam ciepłą, wonną żywicę,
Moje wargi do warg nieskore
Przenikają pnia tajemnicę.

W lesie nie ma prócz mnie nikogo,
Milczy drzewne pobożne bractwo,
Tylko księżyc srebrną pożogą
Podpatruje ust świętokradztwo.

Uwiedziony śródleśną grozą
Niepojętych w ciemnościach dwojeń,
Znów powrócę do ciebie, brzozo,
I do twych żywicznych upojeń.

I zaskoczę liście w szeleście,
I podsłucham, jak rdzeń dojrzewa,
Bo ja muszę wiedzieć nareszcie,
Czemu za mną tak tęsknią drzewa.

aklah

aklah 2011-10-20

byłaś koło mojego lasu?

nnnnn71

nnnnn71 2011-10-20

SUPER FOTKA

flossy

flossy 2011-10-20

pieknie pokazane...pozdrawiam i kolorowych snów zyczę:)

beata1

beata1 2011-10-21

Piękna focia.:-)
Pozdrawiam serdecznie..:-)
Życzę miłego i słonecznego dzionka..:-)

bunio

bunio 2011-10-22

Ciekawy temat i doskonały wyraźny kadr, pozdrawiam Basiu cieplutko:-)

dodaj komentarz

kolejne >