Ben dziś. Za zdjęcie dziękujemy Ani:* Dzisiaj było bardzo w porządku, pomimo lejącego się ze mnie hektolitrami kataru, pomimo wiatru i grzybiarzy w lesie...
*
Wczoraj miałam najlepszy jak do tej pory trening, z mnóstwem genialnego wsparcia psychologicznego od mojej super Pani Trener. Usłyszeliśmy też wiele komplementów, które znacząco podniosły nam morale:))) A z nowości: Pani Trener przypięła mi strzemiona do popręgu - jak się przyjrzycie to widać paski na zdjęciu;) Dziwne bardzo, ale działa - nigdy nie miałam tak stabilnej łydki;)
*
Nigdy nie rezygnujcie z marzeń.
dodane na fotoforum:
kika5 2013-10-05
oo tak, przypięcie strzemion na prawdę dużo daje :) też muszę znaleźć sobie niebawem jakąś panią trener, która nas pomęczy
kokonie 2013-10-05
na ogrodzeniu :P
obserwowałam jak nam idzie xD
marca12 2013-10-05
Oj taka pani trener to i by mi się przydała. :)
agif20 2013-10-05
No to wspaniale! :D
Bardzo się cieszę ;)
Taki motywujący trener to skarb!
Ślicznie!
pegasa 2013-10-06
Super, super, super, tylko ten katar mógłby Ci minąć;>
A Clif ostatnio pokazuje się z możliwie najgorszej strony;(