Ludwik Jerzy Kern- z cyklu: PORTRETY KWIATÓW--Sępolia
Ten wierszyk muszę rozpocząć
Dość zasadniczym wstępem:
Sępolia,
Choć się od sępa zaczyna,
Nie ma nic wspólnego ze sępem.
Wprost przeciwnie,jest to roślinka łagodna,
Pogodna,
Prawie bez przerwy głodna,
Niesamowicie płodna,.
I coraz bardziej modna.
Co do tego opinia jest absolutnie zgodna.
Od Lizbony począwszy,
Przez Paryż,
Aż do Grodna.
Gdy o klejnoty chodzi,
To wszystkie znane sępolie
Stroją się raczej w kwiaty,
Niż w drogocenne kolie.
A zamiast nosić etole,
Kryją się czasem pod folie.
Z dżungli ,jak wiemy,pochodzą.
A dżungla to takie piekiełko.
Gdzie słońca jest za mało,
Wilgoci dużo,
Duchota
I ciepełko.
Nie wątpię więc,że my także
Okazów się dochowamy,
Bo choć nam brak wielu rzeczy(a jakże!),
To dżunglę dokoła wciąż mamy.
Z pozdrowieniami ... :)
siestala 2017-02-16
uśmiecham się czytając ten wiersz i do Ciebie- masz prawdziwy dar kreowania nastrojów słowem i i obrazem. Pozdrowienia:)
vanilla 2017-02-16
...ja zawsze z przyjemnością patrzę na te popularne fiołeczki,w przeróżnych zresztą barwach.Dziś pora taka,że tęskno już nam za kwiatuszkami.
Jest więc jak znalazł,w świetnej oprawie.Fotka i tekst są znakomite Madziu.
Uśmiecham się.
nastka 2017-02-17
A , znam i Twoje śliczności i wiersz także...:-)*
Buziolka przesyłam baardzooo gorącego ...:-)*