Pierwsza zdobycz myśliwego. Niestety zamiast myszy przyniósł ryjówkę. Skąd miał wiedzieć, że ryjówek się nie łapie...
kwakwa 2010-10-27
mój też w te lato miał swój debiut...zaczął od ryjówek ale skończył juz na szczurku więc nauka polowania przeszła pomyślnie...a i koty z sąsiedztwa zapoznał do tego stopnia że potafił nawet ktorego do domu przyprowadzić ;)) teraz już jest bardzo doświadczony i czuje się panem okolicy chociaz nieraz się z ktoryms z kocurów pogonic potrafi ;)