Znacie ten dowcip o wujku Staszku - Mistrzu Ciętej Riposty?
Przechadzając się wąskimi i zatłoczonymi uliczkami Dubrovnika usłyszeliśmy nagle skierowane do nas władczym tonem;
- Where is the cable car?
z typowo chamerykańskim akcentem, wypowiedziane w sposób jakbyśmy byli jego chłopami a on naszym "lordem" i właśnie żądał od swych poddanych odpowiedzi. Przecież to oczywiste.
Zatkało mnie. M. Lubus zaczął tłumaczyć. Nie wiedzieliśmy gdzie cable car is ale Lubus się domyślał i podał kierunek "approximately". Ja stałam nadal zatkana z burzą myśli.
Odeszliśmy od Chamerykanina nie słysząc "dziękuję", "ok.", "bye" czy jakiegokolwiek słowa zamykającego nasze krótkie spotkanie. Może nie zasłużyliśmy na takie słowo bo w końcu podaliśmy "lordowi" tylko pobieżne informacje, nie posiadając dokładniejszych?
Zmęczeni tłumem i skwarem opuściliśmy Dubrovnik kierując się w dalszą podróż. Siedząc w Rudym i mijając wspaniałe nadbrzeżne krajobrazy coś się we mnie odblokowało:
- W dupie. - rzekłam oburzona kładąc nacisk na spółgłoskę "d" i dodałam w myślach; "Tak. Następnym razem tak właśnie powiem."
M. Lubus spojrzał podejrzliwie i spytał z uśmiechem:
- Wszystko w porządku?
- Tak, jasne, a co?
- Nic, nic...
presto 2012-08-26
w Chorwacji dwa miasta wywarły na mnie wrażenie - pierwsze Dubrownik, a drugie to Trogir ...:)
Jak byłam tam pierwszy raz w 1998 roku, wszystkie dachy Dubrownika miały ślady po kulach, dwa lata później - wszystkie były naprawione ...
Jednak najbardziej utkwiły mi z tamtej pierwszej podróży
wypalone oczodoły okien w domach i powiewające resztki
nadpalonych zasłonek ...
boudika 2012-08-26
To faktycznie musiało być niesamowite wrażenie. Miasto moim zdaniem jest rzeczywiście piękne ale wg mnie nieprzyjazne. Źle się w nim czułam. Zbyt mało zieleni, zbyt dużo jednolitego kamienia.
Ciekawe jakie ceny były w Chorwacji kiedy byłaś tam po raz pierwszy.
peeping 2012-08-27
Marta, takie są Chorwackie miasta na wybrzeżu. Białe, kamienne, zieleni jest mnóstwo, ale takiej doniczkowej. Robią co mogą. Cała ich urokliwość w inności, przynajmniej dla mnie.
Zieleni w naszym wyobrażeniu musisz szukać w głębi lądu. Polecam miasteczko Marija Bystrica, jakieś 20 - 30 km od Zagrzebia w kierunku Węgier. Pięknie położone pośród zalesionych wzgórz.
boudika 2012-08-29
O rany! Teraz w Chorawacji poznałam Ruskiego z Moskwy, któtry powiedział, że Chorawacja jest droższa niz Moskwa. :) ale on wziął oczywiśce pod uwagę to, że będąc na wakacjach po prostu więcej wydaje.