Lezal rano przy szosie, byl wyjatkowo ogromny...Pelno tu zabitych zwierzat na drodze...Wieczorem lezal dalej..ale cos mi kazalo sie zatrzymac. Lezal w innej pozycji!! Nikt tu nie ruszy jezozwierza, ani czlowiek, ani inne zwierze, czyli zyl ...chyba.. Podeszlam blizej - byl ranny - ale nie bylo widac duzo krwi i oprocz rany na nodze innych obrazen. Nachylilam sie nad nim, a on ...OTWORZYL oczy! No bratku, pomyslalam, jestes moj (wiem ze byl w szoku, one czesto tak umieraja, bez fizycznego powodu )!.
Zlamana noga, sciana skalna przed nim i jezdnia, ktorej nie potrafil przejsc...Jak pulapka, ale zwierzak byl silny i wielki, a ja dalam mu super dawke adrenaliny, ktora spowodowala, ze odzyl, jakby to byl cud. Zawinelam drania w co mialam i przetargalam w bezpieczne miejsce na druga strone - w podziece wbijal we mnie igly ile tylko mogl! I postawiony na ziemi podpierajac sie ogonem zwial..
Na zdjeciu dlugopis do porownania...igly, ktore wyjelam ze swoich nog wyrzucilam...:)
sweter 2011-07-06
o cholera! ale miałaś przygodę!
masz wielkie serduszko... podziwiam...
tak trzymaj
pozdrawiam serdecznie
:o)
puszek 2011-07-06
prawdziwa bohaterka ! Szacun wielki, podziw i współczucie, bo taką igłą dostać, to nie żarty !
hanaka 2011-07-06
o rany, aż sobie wygooglowałam jegomościa...odważna kobitka z Ciebie; u nas na poboczach też pełno martwych jeży:(
bourget 2011-07-06
"Moj" jezozwierz byl chyba z tych najwiekszych (waza do 16 kg), a na google trzeba wpisac porcupine, bo na polska nazwe wyskakuja jakies rapowe piosenki, albo filmy z jezami...
betaww 2011-07-06
Podziwiam Cię nie pierwszy już raz zresztą.......jak dobrze,ze tacy ludzie jak Ty sa jeszcz na tym świecie.....
Nie zmieniaj sie kochana wirtualna przyjaciólko....bo ludzi z takim "miękkim "sercem nie ma za wielu.....I niech św. Franciszek ma Cie w swej opiece....
Re. Tramwaje sa u nas w rożnych kolorach i z róznymi "malunkami"
Pozdrawiam serdecznie w ten deszczowy dzien.....***
owca47 2011-07-06
o kurczaki blade! niesamowita historia, miał chłop szczęście - nie na darmo powiadają: gdzie diabeł nie może ...
stasia2 2011-07-06
ciekawa przygoda ,,,prosze o wiecej ,,,,
kromis 2011-07-06
piekne igly...nie chcialabym takich miec w lydkach, ale czego nie robi sie dla uratowania zwierzaczka. jestes wielka!
betaww 2011-07-07
Ci znajomi maja racje tak Cie nazywając......bo jesteś WIELKA......
Spij spokojnie.....***
puszek 2011-07-07
Się uśmiecha, bo Dzikus daleko.....od małego to ona większa, kotek by zwiał. Ja tam jestem o nią spokojna, cwana jest , wyprowadziłaby oba kitki w pole i obśmiała się jeszcze bardziej. Pozdrawiam Wielką Przyjaciółkę Wszystkich Małych i Większych Zwierzątek !
domel55 2011-07-07
o tak to wielka przyjemność...może Małgorzaty tak mają...pozdrawiam cieplutko;)))
datura7 2011-07-08
...to obrona stworzenia-on nie wiedział że jesteś Kochana i że mu chcesz pomóc-mechanizmy obronne działają przy stresie i panice odruchowo dlatego trzeba zawsze uważać-ale to na prawde wspaniałe co zrobiłaś dla tego zwierzątka ,jesteś wspaniałą osobą bo nie są ci obojętne te małe istotki:))w odp. na kom.choć chciałabym spróbować latania to jest to nie możliwe bo mam paniczny lęk wysokości-zdjęcia wykonała moja córcia a na garnku jest jako fiolek1 :))Pozdrawiam serdecznie:))
achach5 2011-07-09
Bożenko, jak się uprzesz, to każde stworzenie ożywisz :)
A ten jeżozwierz mógłby okazać ,trochę, więcej wdzięczności...
nie ma co, ładnie Ci się odwdzięczył... !
ładne "igiełki...Dzielna dziewczyna z Ciebie :):)
Pozdrawiam serdecznie :)
ragata 2011-07-10
no proszę ! brawo! na pewno łatwo nie było.. ale jaka satysfakcja z dobrego uczynku.. no i będzie to doliczone.. :)
dla mnie jesteś teraz BB.. czyli Bohaterska Bożenka :)
a jak dziury w łydkach? pogoiły się już?
malgo51 2011-07-14
Jestem pod wrażeniem, ale rozumiem, też bym ratowała. Kiedyś uratowałam tylko jeża zakleszczonego w płocie owijając go swoim ubraniem, jakoś wyciągnęłam, odpoczął i powoli odszedł.
Pozdrawiam:)))
nika81 2011-07-14
Jesteś niesamowita i serducho masz dobre,tylko chwalić.