Ogarnia mnie rozpacz kiedy widze takie maluszki rozgniecione na szosie...Ta tez lezala na szosie, bez energii na przkroczenie jezdni - mama sarna skakala nerwowo i prychala , ale malec po prostu nie mial sily. Zgarnelam z drogi i odsunelam jak najdalej od siebie (chcialoby sie przytulic, nieprawdaz?). (Nie wolno zostawic ludzkiego zapachu na sarence, bo matka przestanie karmic!) Polozylam w trawie i popedzilam po aparat...potem widywalam je w poblizu - to najwieksza satysfakcja dla mnie:)
zabuell 2011-07-19
To Bambi?
Tez slyszalam ze dzikich zwierzat nie wolno dotykac, zeby ich nie "zarazic" obcym zapachem. To czym mam wyrwac tego wrobelka z kocich lap i zebow???
Ostatnio w takiej sytuacji pomagalam sobie durszlakiem i kawalkiem tektury. A za tymczasowe mieszkanko posluzylo wiaderko wylozone trawa;) Pani Vetka pochwalila a ptaszeczek zatrzepotal na pozegnanie;)
orlica 2011-07-19
Sarenka sliczna,
Kolejne zwierzatko uratowane dzieki Twojmu bezgranicznemu poswieceniu i ogromnemu sercu !!!
Pozdrawiamy cieplutko :)))))
zazuzi 2011-07-19
Piękny maluszek :)) Jaka szkoda ,że na świecie jest za mało takich WIELKICH LUDZI jak TY!
kromis 2011-07-19
Sw. Franciszek na pewno stawia sie za takimi osobami ;)
Help, jak sie zaopiekowac bobaskiem wrobelkiem? Przeczytalam w intern., ze trzeba wode z cukrem i rozpapckane ugotowane zolko wymieszane z woda. Moglaby to byc prawda? Much nie chce jesc! cos mu musze dac do jedzenia zanim po niego z osrodka przyjada....takie male ma ponoc co godzine jesc.
betaww 2011-07-19
Boże to co piszesz jest straszne......Jak to dobrze ,że są jeszcze tacy ludzie jak Ty......i robia to zupełnie bezinteresownie a nie w oczekiwaniu na gratyfikacje......Jeśli jest Bóg......a wierze mocno ,że tak........to wszystkie zwierzeta poniosa Cie prosto do nieba.......
Tylko KTO im tu na ziemi będzie wtedy pomagał.......?
endzi01 2011-07-19
Nasza cudna garnkowa przyjaciółka...jesteś naszą bohaterką,dajesz przykład innym...BRAWO :)*
betaww 2011-07-19
Ree: Nawet nie wiesz jak bardzo sobie zdaje sprawe z tej bezinteresownej ludzkiej nienawiści.....Zdaje sobie również sprawe z tego jak bardzo jestes tym wszystkim udręczona....i ,ze to imperatyw kategoryczny pcha Cie do tego co robisz....mimo zmeczenia "nmateriału".....Buziaczki....**
sweter 2011-07-20
jesteś wielka i masz serce większe niż wszechświat...
piękny maluch...
pozdrawiam serdecznie
:o)
puszek 2011-07-21
bratnia dusza........podziwiam twoje zaangażowanie, myślę, że lepiej się opiekować zwierzakami, jak ludźmi. Ta sarenka jest prześliczna
owca47 2011-07-21
re: hahahaha, faktycznie wzięło ją, hahahaha
staram się jak mogę, ale my Puszka też uwielbiamy, tak więc wszystko o.k.
betaww 2011-07-21
Ciesze sie ,ze nasze nowe miejse na ziemi podobalo Ci sie.......Pozdrawiam serdecznie i zycze jak najmniej biednych zwierzat na Twej drodze......
hanaka 2011-07-22
:(:(:( no ale chociaż tym razem zakończenie szczęśliwe...omijałam kilka dni to zdjęcie ,aż przeczytałam jednym okiem komentarze i wtedy dopiero odważyłam się przeczytac opis i popatrzec dokładnie na maleństwo:)
werina 2011-07-22
tylko całować Cię po stopach :)
ragata 2011-07-24
no i znowu Bohaterska Bożenka się spisała... a jak nozki po jezozwierzu? wygojone?
prelud 2011-08-01
Mama sarna wdzięczna Ci pewnie niesamowicie:)
Musisz się tam rozmnożyć, żeby uratować więcej takich małych nieszczęść:)
nika81 2011-08-06
Mówiłam,że jesteś niesamowita?