A np. młodego ptaka...to Catbird - i mam dla nich specjalne miejsce w moim sercu...w Polsce nie ma tych drani, a Amerykanie nie maja pojęcia o ptakach wiec przez pierwsze kilka miesięcy w US biegałam jak oszalała szukając tych płaczących w krzakach ...kotków!!! to dzięki nim kupiłam natychmiast przewodnik po ptakach w pn. Ameryce...teraz już mnie nie oszukają ;)