Gdyby tak móc cofnąć czas i jeszcze raz przeżyć te piękne chwile...
W rocznicę adopcji Juraska
szkoda, że już nie możemy obchodzić jej razem...
__________________________________________
Moje zdjęcia proszę oglądać na białym tle.Dziękuję.
dodane na fotoforum:
kawa84 2010-11-04
Nic z tego, wracają tylko chwile. I najczęściej nieruchome jak zdjęcia. Tęsknota za nimi jest jak krzyk..
[ Krystyna Siesicka]
kromis 2010-11-04
ale za to podarowalas Juraskowi najpiekniejsze w jego zyciu chwile. Widzisz, mial zyc jeszcze tylko troche, a zostal z Toba kilka m-cy....teraz juz nie cierpi za TM i mimo, i z Ci ciezko, bo wspomnienia bola, on nad Toba czuwa. Ale wiesz o tym, prawda? :)
Serdecznie Cie pozdrawiam
pomoria 2010-11-04
Juresek miał szczęście, że trafił do Ciebie...:-)
zabrał ze sobą Twoją miłość i przywiązanie...jego ostatnie dni były szczęśliwe, bo przezyte przy kochanej osobie...
fo22ksi 2010-11-04
Wiem....przykra i bolesna jest strata przyjaciela...
Ale ja ślę do Ciebie moc serdeczności i cieplutkie pozdrowienia i mimo wszystko życzę Ci wielu przyjemnych chwil dnia :))
defect 2010-11-04
Nieważne ile masz lat, ile masz wzrostu, byleby Twoja waga przekraczała 50kg. To samo jest z oddawaniem szpiku. Babka jak się dowiedziała, że ja i Agata (dubidap) chcemy oddać krew to zapytała ile ważymy, powiedziałyśmy, na co machnęła na nas ręką w kierunku drzwi. Żadnego "przykro mi", żadnego wytłumaczenia. Machnęła i już :/ Później poszła do innej sali i do jakiś chłopaków powiedziała coś w stylu "dwie takie malutkie dziewczynki przyszły, po 40kg wagi a one krew chciały oddawać <haha>.. Jakbysmy im pobrały pół litra to by w nich nic nie zostało". I bardzo je to bawiło. Ech... Zamiast wyrazu wdzięczności, że chcieliśmy pomóc (i że koledzy tą krew oddali) to w ogóle zachowywały się jakby wielką łaskę robiły, że tą krew od nich pobrały. Agresję mam, sorry za opowieść :)
kkrzys 2010-11-07
....każda myśl, moment który zostaje przez nas wykonany, każde słowo myślimy o tych dobrych...jest słyszane tam w górze.
ola164 2010-11-08
Jurasek spędził u Ciebie naprawdę piękne dni. Dałaś Mu ostatnie miesiące życia w cieple, miłości. Choć na koniec poznał co to ciepłe dłonie, czuły dotyk, pełna miska. Wiem ile radości dostarczają starsze psy. Wiem jak boli ich odejście, nawet gdy były z nami tylko przez chwile. Najważniejsze to podejmować próby, nie pozwolić im odejść w ciasnym boksie, na łańcuchu czy ulicy. Sprawić, by chociaż przed śmiercią nie czuły przerażenia, niepokoju i pustki.
Śpij spokojnie Jurasku [*]