Muszę przyznać , że nie często kupuję tofu .W zasadzie przekonałam się dopiero do jego wędzonej wersji. Smakiem przypomina mi delikatny wędzony oscypek tyle , że o miękkiej konsystencji. Coś w nim jest . Zaczynam powoli odkrywać jego orientalne zastosowania . W końcu pół świata się nim zachwyca .Jeśli uda mi się opracować kilka pomysłów będę mieć alternatywne przekąski dla znajomych wegetarian.
Przepis na blogu ,,Buniabaje w kuchni"
https://kuchniababcigramolki-buni.blogspot.com/2012/05/wedzone-tofu-w-wiorkach-kokosowych.html
dodane na fotoforum: