Zupka akurat na zimowe dni - rozgrzewająca , syta - zdrowa . Najbardziej lubię krupniki z pęczaku - mniej te z drobnej kaszy . Mój krupniczek nie może być gesty - nie lubię by ,, łyżka w nim stawała ". Bardziej ma to być rosołek z kaszą .
Przepis na blogu ,, Buniabaje w kuchni"
https://kuchniababcigramolki-buni.blogspot.com/2013/01/krupnik-z-peczaku-na-rumianym-wywarze.html
dodane na fotoforum:
bunia 2013-01-13
makaki- bo to dokładnie podobna zupa = tyle , ze Szkoci z tego co wiem gotuja ja na jagnięcinie i z selerem naciowym . Pewnie w smaku podobna - nie wiem bi nigdy oryginalnej nie jadłam.
makaki 2013-01-15
jadlam w dwoch wersjach na jagniecinie i wegetarianska obie podobne w smaku ale i tak dominuja warzywa choc dla mnie brotch jest w smaku za "máczysta"(tak jakby ktos dosypal do niej za duzo maki), przepraszam ale nie mam polskich liter
bunia 2013-01-15
makaki- bo może w wersji szkockiej nie płucze się kaszy przed dodaniem do zupy .W kuchni tradycyjnej zawsze chodzi o walory odżywcze .Ja pozbywam się tego ,,mączystego" nalotu przez uporczywe płukanie pęczaku zanim włożę go do garnka.