Chudy to znaczy bez mięsa z najprostszych składników , a leniwca to znaczy ugotowany z tego co było w domu . A w domu były buraczki w słoiku na surówkę ( szkoda mi było ich na zupę ) i buraczki suszone ( pojawiły się zupełnie przypadkiem bo z reguły suszonych warzyw nie używam ). No ale przecież nie wyrzucę . To był test czy można gotować z nich barszcz czy nie warto zawracać sobie głowy.
Moje zdanie po zrobieniu obiadu ---warto mieć zachomikowaną taką paczuszkę suszonych buraczków . W razie ,,W", jak nam się nie chce iść po zakupy , zdrowie nie dopisuje albo zwyczajnie czas nas goni są pod ręką.
Przepis na blogu ,, Buniabaje w kuchni"
https://kuchniababcigramolki-buni.blogspot.com/2013/02/chudy-barszcz-czerwony-leniwca.html
dodane na fotoforum: