Muszę się przyznać do lekkich oporów w przygotowywaniu potraw na parze . To znaczy uznaję wszystkie racjonalne argumenty o zaletach takiego gotowania , ale jedzenie zrobione na parze nie smakuje mi. Wydaje mi się jałowe . No chyba , że się przy nim pokombinuje :) .Robię tak :
Gotuję na parze traktując gorącą parę jako źródło ciepła . Jednocześnie zabezpieczam potrawę przed tym by para przechodząc przez składniki (mięso, ryby , warzywa) nie wypłukiwała z nich smaków .Potrawy doprawiam przed gotowaniem. Do wody w dolnym garnku dodaję zioła. A gotowe danie podaję z sosem lub masłem ( np. z bułką tartą ).Potrawa zatrzymuje w sobie wszystkie smaki - lepiej niż ugotowana w wodzie .
Przepis na blogu ,, Buniabaje w kuchni,,
https://kuchniababcigramolki-buni.blogspot.com/2013/11/panga-na-parze-z-warzywami-i-sosem.html
dodane na fotoforum: