Przez wiele lat nie przepadałam za pietruszką ( ani za natką, ani za korzeniem) . Używałam no bo jak gotować wywar na zupę bez pietruszki, ale po za tym pojawiała się tylko w sałatce jarzynowej. Musiałam dopiero popróbować niedocenionej kuchni angielskiej by pokochać pietruszkę ( najpierw był to pasternak). Okazało się , że wcale nie musi to być wygotowane w zupie białe coś -może być rumiana pieczona , puree z pietruszki , musy z natki i wiele jeszcze innych .
Dziś na piątkowy obiadek robię mirunę na parze, a główną atrakcją będzie pietruszka, która podkreśli smak ryby.
Przepis na blogu ,, Buniabaje w kuchni ,,
https://kuchniababcigramolki-buni.blogspot.com/2014/01/miruna-malowana-pietruszka-popitka.html
dodane na fotoforum:
bunia 2014-01-03
watroba-- gorąco polecam- niby zwykła natka a ryba dzięki niej zupełnie inna - no i zupka do popicia super
babcia1 2014-01-03
ło matko ale to musi być pycha..
bahus 2014-01-03
Bardzo mnie zainteresowała ta popitka....czyżby była z promilkami zgodnie z zasadą: "rybka lubi pływać". Jeśli tak to się wpraszam na poczęstunek :D
bunia 2014-01-04
Bahus - bez % - ale za to pyszna - kliknij w link :) a wszystko będziesz wiedział ( sprawa prosta jak drut )