I znów antar. Polubiłam tą rybę i jakoś tak mi wychodzi , że jak wybiorę się po ryby zawsze połowa kupionych to antary. Smażę, gotuję na parze. Dziś postanowiłam poeksperymentować z takim pół tajskim smakiem. Do marynaty dodałam imbir i sok z cytrusów , a sos zrobiłam na bazie mleka kokosowego.
Przepis na blogu ,, Buniabaje w kuchni,,
https://kuchniababcigramolki-buni.blogspot.com/2014/01/antar-z-imbirem-i-sosem-maslano.html
dodane na fotoforum:
bunia 2014-01-11
jonna- tak- żyje w wodach arktycznych - w Szczecinie od kilku lat bywa dostępna stale ( co prawda nie w marketach)- pyszna