Gdybym miała określić miętusa w dwóch słowach powiedziała bym ,, smakowite brzydactwo\".
Wszyscy którzy widzieli miętusa w całości, a nie takiego ze sklepu wiedzą o czym mówię- żabia głowa , śluzowata skóra , ogólnie mało ciekawy wygląd. Ale za to jak już się uporamy z czyszczeniem i przyrządzimy go z brzydkiego kaczątka zmienia się w łabędzia.
Najpyszniejszy jest moim zdaniem taki klasyczny- smażony na maśle aromatyzowanym koprem lub z sosem koperkowym.
Przepis na blogu ,, Buniabaje w kuchni,,
https://kuchniababcigramolki-buni.blogspot.com/2014/03/mietus-w-sosie-koperkowym.html
dodane na fotoforum: