Być w Szczecinie i nie zaliczyć spaceru po Wałach Chrobrego to nietakt.
Upał upałem ale córka nie odpuściła - zięć i wnuki muszą dotrzeć nad Odrę.
Żeby choć trochę złagodzić żar wybraliśmy się na wyprawę stateczkiem po Odrze.
Większej przyjemności nie mogliśmy maluchom zafundować.
Wszystko było super. I dźwigi portowe
I remontowane statki.
I wodne ptactwo ( pełno stojących nad brzegami na wysepkach czapelek , perkozów, mew).
Nawet lisa skradającego się do czapli udało się nam pstryknąć.
Potem obowiązkowo trzeba było zamoczyć nogi w fontannie ( akurat przez moment była nieczynna bo czyszczono ją , ale potem pokazała się w całej krasie ).
A jak już wszyscy padali od gorąca ,,zakotwiczyliśmy,, w restauracji rosyjskiej Ładoga ( na barce przy nabrzeżu ).
Jeśli chodzi o menu Ładogi ( w każdym razie tego co my zamawialiśmy) mam mieszane uczucia:
- starter ( nie zamawiany - poleca szef kuchni) - śledź w oleju z marynowanymi grzybkami--pyszny. Nawet dzieci które nigdy w życiu śledzia nie próbowały zjadły ze smakiem.
-zięć zamówił boeuf strogonow - podobno był bardzo smaczny, podany z drobnymi kluseczkami francuskimi i ku mojemu zdziwieniu z gotowaną mini marchewką
-dzieci ( z dziecięcej karty ) dostały ,, carewicza,, - czyli po prostu frytki i kawałki kurczaka z grilla
-córka zamówiła wareniki ( z serem i ziemniakami) - czyli po prostu ruskie pierogi i tu kucharz poległ - pierogi były na 100 % kupne
- moje zamówienie to solianka i pielmieni z mięsem i śmietaną.Solianka pychota. Porcja tak duża ( podgrzewany kociołek) , że starczyła by na 3 osoby. A pielmienii to totalna porażka . Nie wiem czy kupne ale ciasto tak grube , że nie czuć mięsa , a zamiast kwaśnej śmietany jakiś sos serowy ( założę się , że kupny z torebki).
Za ton piwo było zimne i smaczne, sala dobrze klimatyzowana i obsługa miła.
Po atrakcjach nad Odrą wróciliśmy taksówkami ( bo akurat wolnej na 5 osób nie było ) do domu ( inaczej się na Potulicką nie da . Wszyscy zaliczyli prysznic i poupychali się gdzie sie dało w pozycji leżącej. Dzieci przysnęły .
Zupełnie miły dzień tyle , że za gorąco.
Zdjęcia z wyprawy na blogu Buniabaje w kuchni
https://kuchniababcigramolki-buni.blogspot.com/2014/07/way-chrobrego-odra-od-strony-wody-i.html
dodane na fotoforum:
krycha2 2014-07-30
Z opisu wynika,że to był dzień obfitujący w masę atrakcji...i dobrze tak, a nie siedzieć przed telewizorem...pozdrawiam i życzę miłej gościny.
bunia 2014-07-30
krycha2- przegonili mnie strasznie. Normalnie sami biegają bo mnie sił nie starcza .No ale jeden dzień już im darowałam :)
alaw52 2014-07-30
ale atrakcje!!!
Przesyłam Ci garść ciepłych chwil...
Buniu! życzę cudownej, wspaniałej gwiezdzistej nocy i świetnego nastroju...
bunia 2014-07-31
Moje ,, angole,,( bo ani zięć , ani wnuki) jeszcze dobrze Szczecina nie zwiedzali to teraz nadrabiają.
ewik05 2014-07-31
Oj,ja też dawno nie byłam na Wałach Chrobrego....pozdrawiam:)
ładna fotka z fajnego miejsca zrobiona.
kasztam 2014-08-01
Darz bór. Dzisiaj zapraszam na staropolski półmisek. Życzę smacznego i miłego dnia.
bea73 2014-08-01
dzisiaj u mnie pada deszczyk, więc jest czas na nadrobienie zaległości na garnku.... pozdrawiam i miłego dnia życzę!