Marcinkowice n/Dunajcem. Rodzinne gniazdo.

Marcinkowice n/Dunajcem. Rodzinne gniazdo.

Marzenia orła.

Idę sobie polną dróżką

trawy ścielą się pod nóżką.

Myśli moje mkną daleko.

Wietrzyku, zanieś je nad moje rodzinne strony.

Ja jako młody orzeł

rozwinęłam skrzydła i odfrunęłam z rodzinnego gniazda.

Nawet gdy lotki mi podcięto,

wracam kołując nad rodzinnym gniazdem.

Świerkami, których głowy pną się ku chmurom.

Szumiącym lasem i jeziorami

gdzie wiatr kołysze leciutko fale.

Wiem, że gdy raz opuści się rodzinne gniazdo.

To myśli wspomnienia i marzenia zostały tam gdzie było bezpiecznie.

Pod skrzydłami Matki.

Wiesława Bartoszko.

kanar

kanar 2010-09-21

Bajecznie :)

greta7

greta7 2010-09-22

UROCZY WIDOK !!!

dodaj komentarz

kolejne >