Przyjaciel? - to on potrafi przegadać całą noc i po 24 h stwierdzić,
że jeszcze się nie nagadaliśmy.
To on popiera wszystkie możliwe szaleństwa,
nie zważając na padający na polu deszcz i późną godzinę,
z parasolką w ręku i z uśmiechem na twarzy wyjść do sklepu tylko po to,
żeby kupić mahoniową farbę do włosów.
To on w ciągu jednej nocy potrafi stwierdzić,
że świat jest dziwny, faceci pojebani,
a herbata nigdy nie będzie doskonała. Przyjaciel?
- taak, to mój najcenniejszy skarb.
dodane na fotoforum:
mao81 2011-07-24
w mlodosci tez ich mialem duzo, dopiero jak zalozylem rodzine to sie wszyscy zmyli ( z zazdrosci ?)