Tak, było, ale wielbię je ;d i nie mam co dodawać..
Od powrotu z zawodów Caluś jest leczony. Zaziębił się i trener < który jest oczywiście weterynarzem> leczy go :) . Młody ma się coraz lepiej i na szczęście może mieć delikatne treningi. W niedz. jedynie lonża, pon stęp-kłus, wczoraj delikatny trening. Chodzi praktycznie w dwóch palcach :)i dosłownie 5 skoczków przez krzyżaczka. Dzisiaj tez lekki trening, czwartek trener weźmie go na lonże i w pt koniec leczenia i urodzinki Calusia ! ;D
Wszystko się układa :) Będę miała co jeździć. Mam jeździć takiego młodego fajnego trakena jak jego właściciela nie bd, póki mam szkołę, bo potem bd jeździłą go częściej, na wakacje mam przez jakies 3 tyg się nim opiekować i zastanawiamy się czy go dodatkowo nie wydzierżawić jak bd taka opcja :). Chodził L-ki, więc bd mogła startować i na nim ;]. Jest taki jeden łaciatek, którego mogłabym w tygodniu jeździć, nie jest z niego jakiś mega sportowiec, zaliczał starty, ale..;P Ale też fajnie, bo zawsze to czegoś uczy ;D. no i jak nie bd Pana R. to może Lorka :), ale nie wiem jak to z nim będzie :). Najbardziej cieszę się z Gaja :)< Gajranasa >. Bo jednak co dwa konie to nie jeden :) tzn większe doświadczenie. Caluś oczywiście mnie zawsze na pierwszym miejscu !<3
W nast. weekend ;D zawody w Kętrzynie :*
____________________________________
Mam nadzieję, że wszystko wyjdzie.
____________________________________
Calimero <3!
edit: fuck yeah ! mam ruszać 2 konie Pani D. jak nie bd mogła ;D . No teraz to wgl bd co robić xDD