Calus i mina pt. 'Jeezuuu... Niech juz skoncza!'.Moj misiak ;*
Dzisiaj od razu fajnie pracowal i pienil sie . Jak zwykle bez strzemion tyle, ze anglezowalam ^. Dragi po kole, potem cavaletti, zwroty, tu zaczal sie denerwowac, i ciagi . Po troszeczku z nimi, bo dawno nie robilismy, fajnie dupke krzyzowal ;]. Zagalopowania ;d , cavaletti na galop i potem byly takie wysoki, ze musialam robic lekki polsiad :P. Na koniec 5 min. galopu z nosem do dolu z lotnymi itp. Fajnie sie dzisiaj staral ;], troche zestresowal przez zamieszanie i krzyki na hali, ale przeszlo
Jutro jeszcze Algo w srode skoczki ^^
<3