tragiczny tydzień..
oprócz poniedziałku...
w poniedziałek byłam na strzelnicy z Piotrkiem.
we wtorek źle sie czułam, miałam poprawe z biologii, i nie wiem czy poprawiłam, ponadto zaspałam na sprawdzian z matmy...
w środe było fatalnie..
kryzys z Piotrkiem.
a na TI tabeli jedyna z klasy nie mogłam zrobić...
w Czwartek tragedia. Miałyśmy prezentacje z Ewką.
i trója.
przez:
-organizacje [plakaty odpadały]
- powiedziałam : "teraz wyjaśnię wam, czym jest teodycea, bo pewnie niewiele z Was wie"
i babka powiedziała "nieświadomie obraziłaś innych"
:///
no jasne.
i byly jeszcze jakies bledy, ze za malo wyjasnialam i byl jeden błąd w krzyżówce.
super po prostu.
potem korki, prawie zasnęłam na lekcji.
spałam 2 h.
dzisiaj pała ze sprawdzianu z filozofii, jak inni. 6 osób tylko dostało oceny pozytywne.
Piotrek jak na złość skończył o 12,15..
i przyszłam, opieprzałam się.
oby weekend był lepszy.
_
żegnajcie w piekle.
Słucham Acid Drinkers, będzie w Gryfinie.
_
ale mnie kuzyn wkur... .
:/
dzuliaa 2011-01-29
Fajnie.;]
linkax3 2011-01-29
zajebiste. :D
ale zaraz koniec tygodnia to wiesz. :)
;**