dzień przeciętny.
W autobusie flirtowałam z Tomusiem, Piotrka nie było.
Ale potem wchodzimy do sql i go widzimy. Trochę sobie pogadaliśmy...
Potem chemia fatalnie...kartkówka, najpierw myślałam, że tragedy, potem, że nawet okey, ale następnie okazało się, że ...dwója ;|
cóż, rodzice powiedzieli, że mogę mieć 3 dwóje na koniec.
na filozofii jakieś głupie zadania o Pascalu.
Potem opowiadała nam o fascynującej zabawie filozoficznej. Ah! wspaniałe.
Niby kocham filozofować i zastanawiać się nad sensem istnienia, bytu i cierpienia i innych ciekawych rzeczy, ale ta filozofia to wszystko niszczy! teraz mam inne pojęcie o filozofii. Wnioskując z lekcji, które mam już ponad semestr, filozofia to wkuwanie definicji.
Obłuda, która nie pozwala nam na inne myślenie.
nie ogarniam. nie rozumiem.

potem matma z babką od chemii, ale przyszła na ostatnie 15 minut więc mieliśmy luz.
Sexi Roofi siedział za mną i Ewą.
mrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr
podrywaliśmy się i wgl.
wziął mój tel i nagrywał filmik
"oto właścicielka telefomu" ;)
kurczę, zachowuje się ogółem jak dzieciak, robi sobie żarty, ale podobamy się sobie. xddd
zauroczenie po prostu...

A potem robił zdjecia i zobaczył twoje zdjęcie Natuś ;*
i spytał się <lol2>
"a kim jest ta emo?"
ja: "Moja przyjaciółka, ona nie jest EMO!!!!!!!!"

xdddd

na wfie cyknął mi tą fotę, wyszłam jakbym była załamana, ale tak po prostu...;p

lece, dokoncze potem...;p

pa ;*








jutro kończę o 12.50! xD