kukura 2012-11-10

Jaka radość na pysiu psiaka ;D

chiara 2012-11-10

Tutaj miał ok.8-miu m-cy- to synek mojej Arielki (tej na zdjęciu leżącej w łóżku z moim Piotrkiem ;))- jeszcze takie psie dziecko... Niestety, później los mu dokopał- znudził się "pańci" swojej (ta na zdjęciu to ja, ona jest też tutaj- stoi z nim) i mi go ...przyprowadziła pod pracę, po wcześniejszym telefonie. Niestety nie mogłam zatrzymać Adiego u siebie- ze wzgl. na warunki mieszk., a przede wszystkim- nie dogadywał się już z moimi pozostałymi psami (wtedy oprócz niego miałam 4). Musiałam Paka-westa- wyprawić do rodziców, bo Adi by mu krzywdę zrobił w końcu (ale to Pako zaczepiał) a jemu zaczęłam szukać prawdziwego domu... Po miesiącu i kilku telefonach gdzie np. miał być "rozpłodowcem" w jakiejś pseudo-hodowli, albo walczyć nie wiadomo gdzie- zadzwoniła dziewczyna z Wrocławia- i tak to Adi znalazł wspaniały Dom i kochającą Rodzinę (młode małżeństwo+2letnia dziewczynka). Dziś znów jest szczęśliwym psem- mam kontakt z Natalią ...