Denerwuje siłą i moralnością, tak, że wariuję.
Wielu ludzi staje się psami uwiązanymi do łańcucha.
Usatysfakcjonowani?
Chcę, mimo wszystko, cieszyć się życiem.
To rozburzy tę dotąd wysoką ścianę.
jestem właściwie już martwy, ale uratował mnie rock.
Przyrzekałem wtedy. Przejdę życie tak, by błyszczeć najmocniej.
Nie ma strachu. Wypełnię to, choć są i bolesne dni.
Teraz chodźmy. Rozpostrzyj skrzydła i leć szukać wolności i chwały.
Świat jest tak szeroki, że na pewno jest w nim miejsce dla ciebie.
Zatańczymy? Prawdziwy Kopciuszek, w swoim podrapanym szklanym pantofelku.
Hej Boże! Jesteś gotów?
Pozwól mi to usłyszeć - "bodies"
Pokaże ci szczyt tej nocy
Narasta napięcie
Pohałasujmy tej nocy
Zrób ze mną co zechcesz
Nocami gdy wariuję, spróbujmy fuck'n'roll'a słodszego niż szczęście