Mieszkania w domkach lub całe domki zostały w ramach wykupu sprzedane ich mieszkańcom, a następnie konserwator zabytków uwarunkowywał wszelkie remonty. Bez pomocy miasta i wsparcia finansowego właściciele tych posesji nie mogą sprostać tym wymaganiom . Miasto chce mieć nadmorską dzielnicę zabytkową którą będzie się szczycić za prywatne pieniądze jej mieszkańców. No może skoro wykupili to niech remontują uważają władze, nie każdego jest stać kupić sobie mieszkanie w apartamentowcu, a skoro ludzie tu mieszkali po kilkadziesiąt lat to gdzie mają teraz pójść ? Szczęściarze sprzedali i na miejsce ich domków wybudowano hotele i wtedy konserwator zabytków godzi się na rozbiórkę, a na zwykły remont się nie godzi. Wiele z tych domków NIE PODLEGA wykupowi, a miasto jest ich właścicielem i domków nie remontuje. Ten domek jest prywatny.