Cesia przyszła sama w czwartek. Nie wiemy skąd, nie wiemy jak. Wychudzona, z krzywym zgryzem i przerośniętym dziobem.
Dzisiaj zaliczyliśmy wizytę u weta. Cesia została odrobaczona, zaszczepiona, dziób został lekko skorygowany. Po powrocie rzuciła się na ziemniaczki z larwami mącznika oraz ziarna.
Po krótkiej kwarantannie Cesia czeka na kochający dom z innymi kurami ;)
Takie przygody tylko u nas :D
harpia4 2014-11-14
Kiedyś w centrum Miasta nie wiadomo skąd przyszła do nas Kaczka.;) jak się okazało menel komuś ukradł ,nie sprzedał i wypuścił
Powodzenia Cesa! fajnego kurzego domku ci życzymy