hasedi 2011-03-08
Ja byłam umówiona z weter , że w razie czego będę dzwonić..oprócz tego miałam przygotowane książki otwarte na odpowiednich stronach :) ciepłą wodę w butelce gdyby trzeba było ogrzewać maluchy i miękkie ręczniczki do wycierania psich brzdąców ...u Hani zaczęło się przed jedenastą wieczorem ...zaczęło sie od drgawek całego ciała ...czytałam , że tak się może dziać ...i po ok. 40 minutach urodziła pierwsze szczenię ...cztery szczeniaki rodziły się się do trzeciej nad ranem ...myślałam , że to koniec ..a później przed dziesiątą rano urodziła jeszcze jedno ..to była Edzia ...Edzię musiałam reanimować , bo nie oddychała ...ale wszystko dobrze się skończyło ...trzymam kciuki za Gabusię i szczęśliwy lekki poród :) jeśli masz zaprzyjaźnionego weterynarza to zawsze możesz zadzwonić , po to aby siebie uspokoić ..a najważniejsze jest to aby nie niepokoić Gabi swoim zdenerwowaniem ... natura zrobi swoje ...ale obserwować ją dyskret...
hasedi 2011-03-08
Ja tez miałam odkażone nożyczki i te inne akcesoria :)) a Hanka poradziła sobie sama ...byłam z niej dumna , bo to było ..i jest tak rozpuszczone i wypieszczone psisko , że szkoda gadać...była najmądrzejszą mamą ...nie spodziewaliśmy się tego :) będzie ok :)
hasedi 2011-03-08
Rozumiem Cię ..bo ja w pewnym momencie musiałam wyjśc na chwilę z domu aby się uspokoić i nie pokazywać Hance , że się tak mocno denerwuję :) teraz już się z tego śmieję ..ale wtedy ...zaufaj Gabi ...i wete:)
manit 2011-03-08
kiedy rodzi ? :DD
ja na warunku przeszedłem hehe :D matma ;/ xD
manit 2011-03-08
czyli będziesz przyjmował :D poród xD ?
manit 2011-03-08
zależy na jakich traficie, nawet na AGHu są fajni wykładowcy :) wszędzie się trafi na jakiegoś uja ;/ :D ja mam taką z matmy ;// :D a z fizy mam dziadka który ma 80 lat i niedługo nam wykituje na zajęciach bo wygląda jak żywy trup :D