Zdjęcie ze zdjęcia,jakość zła,ale wspomnienia się ma.
Nieważne czy kogoś tym tekstem znużę,ale sobie pobajdurzę.
Dawno temu,kiedy byłam taka jak na zdjęciu malutka,to wpadałam do Mamy ogródka.Bramę za sobą zamykałam i w kwiatowej zieleni przebywałam.
Teraz wirusowe czasy,zamknęli mi do tego ogródka wszystkie trasy.
A ptaki na pewno przyleciały,chociaż biletów nie miały.
Maj dotykiem kwiaty rozwija,a czas bezpowrotnie mija.
Czekam uparcie,aż otworzą powietrzne bramy i przyjadę do najlepszej na świecie Mamy.
https://www.youtube.com/watch?v=SWNGkRYhcbY&list=RDqGI9jovxQ0g&index=4