A gdyby tak na prawdę wsiąść do pociągu byle jakiego?
Dokąd zaprowadziłaby mnie niewidzialna ręka przeznaczenia?
I czy realizm, który ostatnio dość skutecznie wypiera marzenia
i lekkość dni z mojego serca nie zatrzymałby mnie w połowie podróży, w pół kroku, w pół oddechu? Czy sama podróż donikąd potrafi rozproszyć zamęt, zatrzymać gonitwę czasu?
Wiosna niezmiennie napaja mnie nadzieją. W dal odchodzi dziwny smutek i melancholia zimowych dni, co nie zmienia
jednak faktu, że bałagan jaki zdążył nagromadzić się przez ten czasokres zdążyłam już uprzątnąć. Promienie słońca przenikają do głębi zziębniętego wnętrza i ciągnie się za mną wstęga
babiego lata. Oddycham.
Wciąż jeszcze oddycham. /Anvaine/
ewa08 2015-12-16
Może to byłoby i dobre wsiąść do takiego pociągu, który zawiezie nas najdalej od bieżących problemów ale czy o nich zapomnimy...raczej nie. Odbędziemy podróż, a problemy gdzieś tam w zakamarkach pamięci nadal będą tkwić i pozostaną nierozwiązane...Może lepiej byłoby uporządkować je zanim się wyruszy i wtedy dopiero poczuć prawdziwą rozkosz podróży w nieznane i ten kolorowy zawrót głowy będzie jak najbardziej prawdziwym.
bajka1 2015-12-19
Wspaniały zawrót głowy; widzę też swoje kolory, a cytat jest piękny i, że trywialnie go określę, obligatoryjny, bo wielu z nas dopada ta niespokojna i bardzo trudna rzeczywistość. Zmuszam się, ZMUSZAM do wyłączenia...do teleportacji w mój, wyimaginowany raj...
Nie wiem, czy starczy mi potem czasu i pamięci więc dzisiaj składam Ci najserdeczniejsze życzenia - zdrowych, spokojnych, mimo wszystko radosnych i pełnych marzeń oraz dobrych serc wokół siebie - Świąt. Nowy Rok zaś niech przyniesie Ci pokój i tylko dobre dni, a i trochę prosperity także. Dziękuję za wszystko i pozdrawiam Cię serdecznie :)))
pantoja 2015-12-20
Lepiej nie zgłębiać zawiłości losu i naszych myśli. Żyć dniem dzisiejszym bo jutra może już nie być, albo będzie gorsze niż dzisiaj...Anvaine to bardzo poważna i smutna osoba, trzeba koniecznie ją pocieszyć kupując jedną z tych długich sukien. Piękne barwy rozweselają....
ebrima 2015-12-24
Istotnie, coś w tym jest bez wątpienia, gdyby nie pomyśleć o tym inaczej, jak tylko w wymiarze potencjalnego niespełnienia, co by ono nie oznaczało, gdyż owo zaniechanie mogłoby pobudzić wtedy w wyobraźni fantazję, o wiele bogatszą niż podaż tego świata z jego zakłamanym obrazem rzeczywistości. W mistycznej iluzji bowiem znaleźć można więcej niż mniej z tego, za czym tak naprawdę podążamy w skrytości swojego serca i ducha. Ta podroż pełna nadziei na spełnienie marzeń może być Twoja. Imploduj więc do wnętrza swego bez obaw, że ktoś zapyta Cię o bilet podróżny.