basbipi 2007-12-05
swietne :) :):):):) <ok>
marro 2007-12-05
PTASZEK ODLECIAŁ
Siedziałam smutna i samotna
na ławce w parku.
I - z nikąd - zjawił się on.
Znałam go już dużo wcześniej...
Siadł przy mnie - najpierw dalej,
potem zbliżył się znacznie.
Taki mały, fajny ptaszek...
I przyzwyczailiśmy się do siebie.
Dawałam mu wszystko -
za nic.
Za to, że był
taki mały i fajny.
A gdy stał się już moim całym światem -
odleciał.
I runęło wszystko. Ja
znowu siedzę sama,
na ławce w parku.
Tylko teraz nie mam już nic - nawet
małego, fajnego ptaszka.
.....Widze że go wypatrujesz. nie smuć się, ten ptaszek znowu przyleci, na pewno, pozdrawiam :)))
kozunia 2007-12-06
a jak to będzie palec Boży, który Ci pogrozi? hehehe, lepiej nie czekaj, chodź na tą kiełbasę do ogniska, tylko nie zapomnij czegoś na rozgrzewkę::))