Swój pierwszy raz na Przystanku Woodstock , zawdzięczam tej oto parze (Enklawa obok), która postanowiła zrobić mi urodzinową, jakże fantastyczną niespodziankę !
Aniu, Marcinie - dziękuję Wam Kochani.
To były cudowne, niepowtarzalne i zupełnie odlotowe chwile !
Takich gestów, momentów i szczerej życzliwości nigdy się nie zapomina i ja z pewnością zachowam je, jako jedne z najpiękniejszych w moim życiu !
Marcinku, dziękuję za bezpieczną podróż oraz zorganizowanie zaplecza :))