,,Luna''
Przestając wierzyć w coś tak wielkiego..
milion szans
toczy sie łoskotem po Ziemi
przemija jak szaruga mokrego śniegu
Gdy nagle przepojony falą płomienną
nie rozumiesz początku i końca własnego istnienia
Jeden ton serdeczny
trzepot skrzydeł motylich słyszany w oddali
co pędzi pośpiesznie chmury
jedno zaranie wiosny co dopiero pojąć może serce moje
myśl teraz krążąca wokół Twych znaków zapytania
gdzie nieznajomość i tajemnic najskrytszych
grzechem, obłęd obojętnością, a nadzieja..
upita jedną lampką wina
zatacza koło przy policzkach Twoich
przed koszmarem schronienia szuka
Sama sto innych wizerunków zbierze
by jednym w Tobie zwierciadle
przypatrzeć sie w milczeniu
czasem szepcze, że
-to Ty
-że Cie szuka
-że mijała
podekscytowaną znów uciszyć na chwil parę
bo wszystko w słabości się doskonali.
Ty?
Najchętniej widziałbym Cie obok
w letniej sukience
Dotknąć, pocałować i nie spotkać
sie ze zjawiskiem tak realnym bym
nic nie czuł po przebudzeniu.
Gdy już zaglądasz w mój świat.
jaśnieje jak gwiazda,pulsuje, tworze iluzje.
Najchętniej widziałbym Cie obok,
wtedy miłość przestanie być
próżną wartością
pełną rozkosznej tajemnicy.
Przestraszyłaś się mnie Piękna
gdy Ci niebo chciałem ściągać.
Szukałem Cie wytrwale,
sercu o zmierzchu nie dałem wytchnienia.
Nie myśl nigdy, że posmutniałem
po prostu wiatr mi w oczy wieje,
chmury nie raz deszczu nam odmówią.
A Ty przyodziewasz mą codzienność-
zamiary moje uczą się jak być-Twoimi.
Rosa w promieniach łaskami skropiona...
Ten dobrotliwy zamiar nieskalanego światła
spaja sie z morzem w oddali bez ślą du.
W nieprzytomnej przestrzeni
wywieszasz na słońcu
mój sponiewierany żagiel serca
Twe oczy pod nieboskłonem
ociekają kroplami pary-
ich korowód tak
niezmiernie tajemniczy
jak aureola widziana
w świetle księżyca.
..a sam łzami przyduszony
odwrócił się żeby wzruszenia nie okazać
..gwiazdy gasną z wolna
świecą nierównym niepełnym światłem
i czuje tego wieczoru, że chce z nią płynąc razem z całej duszy
i chce jej dać wszystko
jej szczęściem sie nazywać
i czuć sie bliższym niż przed chwilą
Umieszczam tutaj wiersz,tego oto młodego mężczyzny.Jestem pełna podziwu dla jego pracy,dla tego co robi,jak potrafi gospodarować czasem mając go na te wszystkie zajęcia,którymi się zajmuje.To,co przedstawił mi praktycznie przed paroma sekundami jest genialne.Musicie przeczytać.
Wielkie brawa Mateuszu :)
Trzymam kciuki za dalszą pracę
Powodzenia !
alciaxd 2010-08-09
piękna jesteś ;*
daaamn 2010-08-09
cicho może sie inni nie zgapną ;d
fajny ten wiersz , nie przeczytałam całego ale fajny ;D
xxxxxxo 2010-08-09
Andzia ja też :D
początek :DD
co to za Mateusz?:D
xxxxxxo 2010-08-11
umiem czytać :D
ale pewnie nawet go nie znasz :D