cariie 2010-05-04
wyjeee
dagola 2010-05-05
On raczej cały czas był spokojny :) Nie psocił, nie rozrabiał, prawie nic nam nie zniszczył jako szczenię. Jak się go nie sprowokuje do zabawy to sobie grzecznie poleguje... A nawet jak się już rozbryka to na krótko a potem sobie siada a młodsza córcia się wścieka, że już się nie che z nią bawić )))