Moje niedzielne wędrowanie x 10 :) ...

Moje niedzielne wędrowanie x 10 :) ...

Pewien człowiek znalazł raz jajo orła. Zabrał je do domu i podrzucił kwoce. Mały orzełek wylągł się wraz ze stadem kurcząt i dorastał razem z nimi. Gdy inne pisklęta dziobały ziarno - on też dziobał, gdy kury grzebały w poszukiwaniu za robakami - on je naśladował. Przez całe swoje życie wychowywał się z kurami i myślał, że jest podwórkowym kogutem.

Po latach orzeł się zestarzał. Pewnego dnia zauważył - wysoko nad sobą - potężnego ptaka. Był wspaniały. Poruszał się majestatycznie wśród chmur, a jego wielkie skrzydła przysłaniały słońce, gdy przelatywał nad podwórkiem. Stary orzeł podziwiał go tak przez chwilkę i zapytał:
- Kto to jest?
- To jest orzeł - odpowiedziała mu jedna z kur - król ptaków. Ale nie myśl o tym. Ty i ja jesteśmy inni niż on.
Tak więc orzeł więcej o tym nie myślał. I zmarł myśląc, że jest zwykłym kogutem.

myztbg

myztbg 2013-12-30

kurnik kulturowo (poprzez społeczne wychowanie) określił orła jako nieorła ... nie był już orłem ... ale przecież kogutem też nie był ... kim więc był ?

dodaj komentarz

kolejne >