moje kochane rodzeństwo rudek i zosia....
U nas u nas nie wszyscy w zgodzie...
sołtys to kot wychodzący przyjdzie zje
jak wiosna lato zaraz gdzieś leci.... (gdzieś.. na baby lata)
jak jesień i zima to raczej domu się trzyma...
a w ramach walki z nudą pierze wszystkie koty i swoich i obcych..
Jest 5 domowych
jedna dzikuska, która prycha na cały świat a jak jej coś strzeli to mi potrafi nagadać.....
Cztery kociaki żyją w stadku i jakoś się dogadują
czasem robią sobie małe pranie ale to może ich sposób na odświeżenie futerek?
rudek z zosią to walczą włap regularnie tak 2 razy dziennie
ale to tylko żeby nie wyjść z wprawy zresztą są młodzi,
a takiej kociej miłości nigdy wcześniej nie widziałam...
wszystkie kociaki tak sobie przychodziły i zostawały....
dodane na fotoforum:
damek34 2009-11-16
UJMUJĄCE SĄ TE DWA KOCURKI,PEWNIE WSPÓLNIE NIEŻLE HARCUJĄ,JA NIESTETY NIE UMIEM ZAPRZYJAŻNIĆ ZE SOBĄ KOTKA/3 LATA-URATOWANY SPOD AUTA/ I KOCICZKI /2 LATA-OTRZYMANEJ W SPADKU/ OBA SĄ UROCZE ALE ODDZIELNIE MUSZĄ PRZEBYWAĆ,BO POPROSTU TŁUKĄ SIĘ....
jesien 2009-11-16
cudne mruczusie-pozdrawiam i milutkiego popołudnia zycze:))
esterra 2009-11-16
cudne kochające się rodzeństwo:)
Życzę miłego dnia:)