przepraszam,
może później mi się uda coś dopisać .....
fotki mi się przeterminują ...
nim ja dziś coś mądrego wymyślę....
pozdrawiam Was bardzo serdecznie :-))))
ps. zosieczka
I następuje rozwinięcie.....
zosieńka ma urodę słodkiej laleczki...
wokół oczu ma nawet taką specyficzną
otoczkę z ciemnej sierści ...
taka spokojna panienka ...
nic bardzie mylnego ...
istny diabełek ...
wiecznie się gdzieś wciska a że mała,
szczupła ... to i na i za każde meble wejdzie
(później pisk i krzyk ratujcie...)
najgorsza u moich kociaków jest nuda ...
w ramach walki z nudą to nie raz aż pierze leci,
że o szybach kwiatkach, kinkietach nie wspomnę...
takie małe kocie buldożery zrównają wszystko .....
(dom jeszcze stoi ale grupa 4 rozrabiających działa !!!)
najgorsze jest ta mała ślicznota ...
podejdzie do brata - pacnie łapą w łeb
albo wbija się zębiskami w jego szyję ...
no i zaczyna się kocia rewolucja...
po chwili łapoczyny stają się już ogólnym sposobem
na kocie spędzenie czasu między spaniem podjadaniem i spaniem...
w razie gdy okazuje się, że muszę drastycznie wkroczyć do akcji...
całe towarzystwo rozpierzcha sie w popłochu po kątach....
jakby co .... to nie oni ...
nie .. nie no jakże ich tam nawet nie było...
nie niemożliwe...
a zosieńka stanie zamruga tymi pięknymi oczętami ...
zrobi minkę :
no coś ty taka jestem słodka i spokojna..
ja zaś pociskam gromami ...
i wymiękam :-)))))
dodane na fotoforum:
moni99 2009-12-09
ona taka spokojniutka,czy to pozory? :-)
fajna fotka,pozdrawiam cieplutko :-)
i życzę miłego dnia :)))
karin24 2009-12-09
ja też cie pozdrawiam Dago i jestem jak twój kotek smutna...ale nie ważne spijcie spokojnie moi kochani....:-)
karin24 2009-12-09
dziękuję kochana...jesteś wspaniałą przyjaciółką..całuski
esterra 2009-12-09
Dziękuję bardzo za miłe słowa:)) Pozdrawiam najserdeczniej jak można i życzę przewspaniałych snów:)) Dobranoc:))
krysia2 2009-12-09
Nie da się nie wymiękac , te Kociuchy działają w sposób przemyślnie rozbrajający , szkoda że mój Kazio nie ma kociego towarzystwa - tylko ludzkie . Zawsze lepiej jest się dogadac po kociemu (chociaż ja też już trochę potrafię ).
Dziękując serdecznie pozdrawiam . k.t.
esterra 2009-12-09
Dziękuję bardzo:)) Mi Pani marudzenie mi nie przeszkadza:) Cieszę się, żę poznałam tak miłą i sympatyczną osobę jak Pani:)) Dziękujemy bardzo za uściski tzn. ja i Miszka, bo kotki moje kochane jeszcze nie wróciły do domku:( ale jestem jeszcze pełna nadziei, że wrócą, a jeśli nie to mam nadzieję, że są szczęśliwe tak gdzie się teraz znajdują choć i tak chcę ich powrotu, bo je kocham!! Również ściskam mocno Panią i kotki:) pozdrawiam serdcznie:)
esterra 2009-12-09
re: Tak jak Pani pisze, właśnie ta niepewność jest najgorsza. Kocham te kotki tak mocno !! Nie wiem nawet co się z nimi stało. Czy ktoś im zrobił krzywdę( choć mam nadzieję, że nie bo to by było okrucieństwo), czy są gdzieś w pobliżu, czy ktoś może przygarnął je do siebie, czy w ogóle żyjż. Mam nadzieję, że wrócą do mnie oba całe i zdrowe! Jeszcze nadzieja jest:)
esterra 2009-12-09
Utul główkę do poduszki,
Niech opuszczą Cię złe duszki,
Niech Twój sen się bajką stanie,
I niech słodko trwa twe spanie.
Dobranoc:))
esterra 2009-12-10
re: Dobrze, że kotki mają taką osobę jak Pani:) Jest Pani ich kochającą mamą;) Brakuje mi Szczęściarza i Rudolfika, bo się do nich tak przywiązałam i tak je kocham!! A teraz ich nie ma... Tęsknie za nimi i pragnę ich powrotu..
esterra 2009-12-10
Dobranoc:))